INFORMACJA O KOTACH WOLNO ŻYJĄCYCH
Zdrowe, dorosłe koty wolno żyjące, bytujące głównie w piwnicach budynków mieszkalnych, są elementem ekosystemu miejsko-wiejskiego, a ich obecność zapobiega rozprzestrzenianiu się gryzoni (myszy). Koty te nie są zaliczane do zwierząt bezdomnych, dlatego nie należy ich przeganiać, wyłapywać ani wywozić do Schroniska, lecz stwarzać warunki bytowania w miejscu ich dotychczasowego schronienia.
Są to koty przystosowane lub/i urodzone w warunkach niezależnych od człowieka, pozostając zwierzętami dzikimi.
Jak podano na stronie internetowej Fundacji Szanowny Pan Kot: „ … Koty wolno żyjące pełnią bardzo ważną funkcję w ekosystemie. W naturalny sposób kontrolują populację szczurów i innych gryzoni. Właściwie nie muszą nawet na nie polować. Sama ich obecność (wyczuwana głównie przez zapach) skutecznie odstrasza gryzonie.
Jednym z najbardziej traumatycznych doświadczeń w historii wynikającym z tępienia kotów była epidemia dżumy, która przetoczyła się przez Europę w połowie XIV wieku. Zabobony, w myśl których koty były wysłannikami (a nawet samym wcieleniem) szatana, doprowadziły do tego, że koty praktycznie wyginęły na ulicach europejskich miast. Nieomalże natychmiast owe ulice opanowały szczury, a pasożytujące na nich pchły rozniosły pałeczki dżumy wśród ludzi. W samej Europie zginęło wówczas około 100 milionów ludzi.
Współcześnie o tym, jak szybko dochodzi do zmian w lokalnym środowisku przy braku kotów, przekonały się niemieckie miasta. Realizowany bardzo konsekwentnie program sterylizacji i kastracji praktycznie zredukował do zera liczbę kotów wolno żyjących. Na plagę szczurów nie trzeba było długo czekać. Obecnie w wielu miastach trwa akcja przywracania kotów wolno żyjących.
W wielu europejskich metropoliach, np. w Rzymie miejskie koty żyją w dobrze zorganizowanych koloniach. Zastępy karmicieli dbają o ich dobrostan, a piękne zwierzęta są atrakcją turystyczną nie mniejszą niż Forum Romanum czy Koloseum.
Koty miejskie są cennymi współpracownikami ludzi, zwłaszcza bibliotekarzy i muzealników. Na przestrzeni wieków – w zamian za kawałek miejsca oraz w miarę regularne karmienie – wykonywały bardzo odpowiedzialną rolę strażników zbiorów, chroniąc je przed myszami i szczurami. Najbardziej znanymi „kustoszami” są koty z Ermitażu w Petersburgu. „Zatrudniła” je w XVIII wieku caryca Katarzyna II i od tej pory mruczki pilnują cennych dzieł sztuki….”
W Polsce status kotów (oraz innych zwierząt) wolno żyjących reguluje Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. w art. 21 mowa jest wprost o tym, że „zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu (…)”.
Zwierzęta wolno żyjące ustawodawca powierzył pieczy nas wszystkich (art. 1 wspomnianej ustawy).